Ja się polityką nie interesuję!
- zauważ, że ona interesuje się Tobą!
Ile razy sama to mówiłam? Jak często słyszę od Was:
Jak możesz twierdzić, że nie interesuje Cię polityka? Skąd w takim razie będziesz wiedzieć ile podatków i innych danin oddajesz? Skąd będziesz wiedzieć jakie masz prawa, a które zostały Ci już odebrane? Z czego, Twoim zdaniem wynikają wydarzenia ostatnich tygodni / miesięcy jeśli nie z polityki? Naprawdę udaje Ci się żyć bez niej? Czy po prostu jesteś beztrosko nieświadomy / nieświadoma?
Na jakiej podstawie będziesz oddawać swój głos na kogokolwiek, kto ma mówić w Twoim imieniu? Czasem ładne zdjęcie i piękne hobby nie wystarczą, żeby działać skutecznie. Oddajesz głos na „mniejsze zło” - czyli jesteś nieco mniej bierny/bierna, ale mniejsze zło nie powstrzyma tego naprawdę dużego przed tym, żeby zamknąć Cię w jego wyobrażeniu świata. „Akceptując zło, czynione w naszym imieniu, stajemy się złem” - W.Bereś.
Za swoją bierność płacimy dziś - łykamy każdą kolejną łyżkę goryczy i grzecznie oddajemy resztki wolności. Za chwilę obudzimy się na wschodzie.
0 Komentarze
Masz podobne spostrzeżenia? A może masz zupełnie inne wnioski na ten temat? Będzie mi miło, jeśli odniesiesz się do treści tego posta. Zachęcam do pozostawienia komentarza